...Czy jakoś tak.

Mikołaj

Jako, że niedawno św. Mikołaj obchodził imieniny, dzisiaj o Mikołaju:

Mikołaj – imię pochodzenia greckiego, oznaczające zwycięski lud.
Mikołaj najczęściej ma zaburzenia tożsamości, co uwidacznia się w ubiorze i wielości nicków, których używa na codzień (i co noc też).

Charakterystyka

Ktoś o imieniu Mikołaj to zazwyczaj Melancholik , lubi często zmieniać zdanie niczym typowa baba. Wszystkich dookoła uważa za hipokrytów, a sam jest doskonałym przykładne takiego. Jako osobnik alfa ma on często nadzieję za zarwanie jakieś laski na swoją fryzurę lub nową bluzę.

Święty Mikołaj

Tak ubrany lubi, pohukując gromko ho-ho! zjeżdżać przez komin, żeby paru rozwydrzonym bachorom podrzucić prezenty pod choinkę. Na przykład – lalkę. Albo misia. A starszym nawet – nowe, nieużywane jeszcze dziecko. W tym przebraniu uważany jest za świętego, choć prawdziwym powodem dla którego ludzie uważają go za świętego są w/w prezenty – kogo obchodziłby jakiś cudacznie ubrany dziwak?

Mikołaj w świecie słów

Mikołaj, w popularnym, anglojęzycznym skrócie – Nick, pojawia się w wielu słowach, co sugeruje jakieś niejasne z nimi związki. Oto przykłady kilku z nich:

Przykłady słów

• NIK (Naczelna Izba Kontroli)
• naczelnik – Nick naczelny
• arszenik – Nick z arsenem
• stanik – stan Nicka
• kranik – Nick kraczący
• don't panic – nie mów do Nicka per pan

Mikołaj w świecie słów (cz. 2)

Jednocześnie Mikołaj (jako nick) pojawia się na wielu forach i czatach, gdzie przybiera różne formy. Na przykład: słodziusieńka666Wisłarządzi. W związku z tym badacze wystąpili z hipotezą, iż Mikołaj ma jakieś zaburzenia identyfikacji i że to imię mu nie wystarcza.

Imieniny

Mikołaj imieniny obchodzi bardzo często: 2 lutego, 12 lutego, 21 marca, 9 maja, 19 maja, 2 czerwca, 9 lipca, 10 września, 29 września, 13 października, 13 listopada, 14 listopada, i 6 grudnia, co sugeruje, że jego wątroba rocznie powinna być zmieniana co najmniej 4 razy.

Oscar

Czarny kwadrat na białym tle

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Czarny kwadrat na białym tle – obraz autorstwa Kazimierza Malewicza. Został namalowany w 1913 roku, a po raz pierwszy publicznie pokazany w 1915 roku, czyli autor przez 2 lata zbierał się na odwagę by go pokazać.

Technika wykonania

Techniki wykonania dzieła nikt nie jest pewien. Jedni mówią "ręką", inni "od linijki". Być może autor posłużył się ekierką. Uważa się, że środek kwadratu poczerniał sam, choć może z pomocą pędzla.
Według najnowszych badań przeprowadzonych przez Amerykańskich naukowców, obraz mógł zostać stworzony przy użyciu Painta.

Kompozycja

Na pierwszym planie znajduje się czarny kwadrat, a na drugim białe tło. Kompozycja została idealnie wyważona poprzez centralne umieszczenie wszystkich elementów obrazu. Treścią obrazu jest czarny kwadrat spokojnie egzystujący na białym tle symbolizującym wyczerpane natchnienie autora.

Środki artystyczne

Środkami artystycznymi są tu cztery kąty proste, również cztery krawędzie oraz bardzo ważne czarne wypełnienie kwadratu, choć trzeba przyznać, że nieco wyblakłe. Niektórzy dodają do tego jakże bogate tło.

Treść ideowa obrazu

Treścią ideową dzieła jest uczucie bezprzedmiotowości. Sam autor obrazu pisał: „To co wystawiłem, to nie był pusty kwadrat, ale uczucie bezprzedmiotowości”. Czarny kwadrat na białym polu był pierwszą formą wyrazową odczucia bezprzedmiotowego, kwadrat – odczucie, białe pole – nic poza tym odczuciem. Nieoficjalne teorie mówią między innymi że na początku było białe koło, potem pokolorowana została jego kwadratura lub że kwadrat symbolizuje sufit autora, nieco wyblakłe plamy na nim - nierówności pod tym sufitem, a białe pole – brak ścian.

Ukryta przepowiednia

Było to prorocze dzieło. Kwadrat przedstawiał prostotę komunizmu, który miał niebawem nadejść, a kolor kwadratu – barwę życia w tym ustroju. Białe tło symbolizowało niebiańską moc zewsząd wspierającą go. Wiele ludzi również rozumie to dzieło jako obraz przedstawiający czarnego kota, który wygodnie siedzi i myje się w ciemnej piwnicy. Czasami jest również dodane ze w tle piwnicy siedzi murzyn, który zrobił sobie dzień bez palenia.

Rasistowski przekaz podprogowy

Bardzo możliwe jest, że Malewicz był rasistą i przedstawił murzyna obtoczonego przez ludzi z Ku Klux Klanu.

 Podsumowanie

Obraz nie jest ciekawy wizualnie, jednak warto zastanowić się nad nim nie patrząc na niego. Najlepiej zrobić to nie widziawszy go nigdy.

Smutna Krystyna

W zeszłym roku Krystyna Stuart zapozowała w gazecie "Twoja Stara", będąc ledwo rozpoznawalną osobą w Holiłudzie. Jednak bardzo szybko Krysia stała się jedną z największych gwiazd Holiłudu. Krążyły plotki, że spowodowane jest to romansem z Patisoniną.

Teraz Krysia nie może się odpędzić od spamu na jej własnej stronie i wkurzają ją niemiłosiernie artykuły na jej temat w szmatławcach.

Nie możemy uwierzyć, że Krysia nawet nie próbuje się cieszyć. To niesamowite, że ciągle chodzi jak jakiś zbity pies z podkulonym ogonem. Ona sądzi, że jej profesjonalne życie i personalne życie nigdy już nie będzie lepsze.

Patrząc na jej mordę może zrozumiesz dlaczego chodzi ciągle niezadowolona:

Nadmiar szkoły

Pierwsze zdjęcie

 Rozpoczynam serię "z życia zdjęte", czyli coś w stylu demotywatorów.

Bella wciąga...

Krystyna Stuart wcale nie chce sławy i rozgłosu i dlatego ją lubimy.
We wszystkich magazynach Krystyna i Robert są pijani, zazwyczaj nie z własnej woli. Tabloidy bardzo często wklejają ich zdjęcia z pijackich imprez oraz tworzą przyciągające i często fałszywe nagłówki aby ich zjechać.
Pani Krysia lubi robić dziwne rzeczy i wcale się z tym nie kryje. Na przykład zadziwiła fanów swoim imagem w kreskówkach z serii "Zmierch" .


Ona o swoim imagu: "Wychodzę na zewnątrz w funkowej koszulce i brudnych włosach a ludzie mówią: 'Czy ją po***ało? Ona powinna zainwestować we fryzjera!' A ja odpowiadam: Mam was wszystkich w dupie. Czy wy tego nie rozumiecie? Nie jestem tamtą dziewczyną! Nigdy nie byłam tamą dziewczyną. To naprawdę nic nie znaczy, że byłam przystojna rok temu."

  Brudna Krysia:

Krystyna dla fanów:  "To że ludzie mnie rozpoznają,(od czasu kiedy jestem gwiazdą Zmierchu) jest spowodowane tym, że mam dużo fanek i jest wiele ludzi którzy kochają czytać książki. Ale ludzie nie rozpoznają ciebie tak długo jak długo mieszkasz w Los Angeles. Muszę robić show w każdej sekundzie mojego życia. Coś w rodzaju "Show Krystyny". I to jest takie nuudne!"

Krystyna o byciu Bellą: “Jestem zbyt Bellowata. Jestem cały czas w butach Belli i utożsamiam się z nią, co ociera się o rozdwojenie jaźni. Ale szczerze mówiąc Bella naprawde wciąga!"